2 September 2010

Pod prąd ....

Donoszę tylko że żyję ...

już jesteśmy u siebie
od przeprowadzki minęło ponad 3 tygodnie
a ja ciągle i niezmiennie bez swojego kąta do robótek i wszystko ciągle w pudłach

i mi tęskno bardzo ...

ale ponieważ mąż od niedzieli unieruchomiony [kontuzja kolana:(]
wszystko się znowu odkłada na dalszy plan ....


i ze smutków jeszcze ....
usztywniona noga mężowska narobiła szkód
zrzuciła dysk twardy...i nie dość że wszystko -
dosłownie wszystko co ważne i istotne na nim jest ....
to teraz jak by tego nie było -
bo jest to nie do odczytu na chwile obecną ...
i musi się tym zająć fachowiec do odzyskiwania danych.

Z dobrych wieści - rok szkolny rozpoczęty pełnym sukcesem :)

Kuba zaczął 3 klasę :)
A Juleczka junior infants ....
nasza 4-latka w mundurku - no łezka mi poleciała na rozpoczęciu roku w poniedziałek :)



Serdecznie pozdrawiam

Teo

3 comments:

  1. Czterolatka w mundurku wygląda bardzo dorośle... nie dziwię się, ze łezka poleciała...
    Powodzenia - we wszystkim :)

    ReplyDelete
  2. dziękuję za odwiedziny i dołączenie do obserwatorów :-), zapraszam na moje candy, przed chwilką ogłosiłam zabawę :-)

    ReplyDelete

Będzie mi niezmiernie miło przeczytać coś od Ciebie :):)
It would be great to see your comments :-)

D Z I Ę K U J Ę / T H A N K S :)