16 March 2010

Just one today

Po krótkiej przerwie w końcu coś robię ....to znaczy wczoraj zaczęłam ....ale mam nadzieję że się rozkręcę.

Wracamy do zdrowia.
Ja jeszcze kaszlę i mam mega-katar - ale da się żyć.....nie to co było w zeszłym tygodniu.


Dziękuję Wam za wszystkie życzenia powrotu do zdrowia!!
Pomogło :)



Na tapecie była wczoraj kartka dla dzidzi - niestety kartka która robiłam z okazji narodzin Milenki zgubiła się gdzieś pomiędzy Irlandią a Polską - i póki malutka jeszcze siedzi w brzuszku - wysłałam dziś nową - nieco inną niż ta sprzed 3 tygodni.





Są takie chwile, w których człowiek przytuliłby się nawet do jeża. Józef Bułatowicz


Ciepło pozdrawiam z zielonej wiosennej wyspy

1 comment:

Będzie mi niezmiernie miło przeczytać coś od Ciebie :):)
It would be great to see your comments :-)

D Z I Ę K U J Ę / T H A N K S :)