Dzisiejszy dzień ...a raczej popołudnie można by zatytułować "wspólne pierniczenie" :)
Zrobiłam ciasto dojrzewające - które w lodówce może leżeć miesiącami ....zrobiłam je kilka tygodni temu :)
dziś wycinaliśmy -piekliśmy-ozdabialiśmy-delektowaliśmy się zapachami i smakami :)
Małe pierniki teodorowe dzielnie ponad 2,5 godziny wszystko robiły ze mną ...a raczej większość sami ...ja tylko wałkowałam i wkładałam/wyjmowałam z pieca + robiłam fotki i filmiki.
Zrobiłam ciasto dojrzewające - które w lodówce może leżeć miesiącami ....zrobiłam je kilka tygodni temu :)
dziś wycinaliśmy -piekliśmy-ozdabialiśmy-delektowaliśmy się zapachami i smakami :)
Małe pierniki teodorowe dzielnie ponad 2,5 godziny wszystko robiły ze mną ...a raczej większość sami ...ja tylko wałkowałam i wkładałam/wyjmowałam z pieca + robiłam fotki i filmiki.
Te nieozdobione - z kolorowymi środkami to witrażykowe pierniki :) jak już ubierzmy choinkę pokażę wam jak pięknie wyglądają na choince :)
Są naprawdę super :)
Bóg nie zdejmuje ciężarów, wzmacnia tylko plecy.
Franz Grillparzer
Cudownego weekendu wam życzę
Buziole
Teo
Ach jak magicznie i świątecznie :) Pozdrawiam!
ReplyDeleteHa te czapki na głowach dzieci dodają rangi temu pierniczeniu :)
ReplyDeleteWitrażowe pierniki i nasunęłaś mi myśl aby ażurowe zalać landrynkami :)
Myśl dnia piękna - dziękuję
dzieki :)
ReplyDeleteczapki muszą być obowiązkowo - sami ubieraja jak robili kartki - jak przystarajalismy dom to i do piernikowania ubrali
proszę rybiooka :)
i jeszcze zamiast potłuczonych landryn - w jednym kolorze - mogą być żelki :) tez sa fajne no i smaczne - bo z landrynami to jak lizaki ;) nie pogryziesz;)
This comment has been removed by a blog administrator.
ReplyDeleteThis comment has been removed by a blog administrator.
ReplyDeleteThis comment has been removed by a blog administrator.
ReplyDelete